W tym roku brałam udział w dwóch imprezach wielkanocnych.
Pierwsza odbyła się w niedzielę palmową w Muzeum Etnograficznym w Ochli. Jak co roku przyciągnęła tłumy, pomimo zimna. Tego roku aura była bardzo kapryśna. Było zimno i wietrznie.
Współpracując z Lubuską Pętlą Kulturalną oraz Winnicą Senator, stoisko było owocem naszej wspólnej pracy.
Były moje pierniki, pyszne chutneye, dżemy oraz pasztet z dzika.
A tak wyglądały zajączki, przygotowane do podróży na
Jarmark Wielkanocny w Żarach,
który odbył się w ostatni weekend marca.
który odbył się w ostatni weekend marca.
W Żarach byłam po raz pierwszy. Co prawda pogoda znów nie dopisała. Zimno, deszczowo, ale serdeczna atmosfera przebiła wszystko.
W imieniu swoim i koleżanki, która mi towarzyszyła
serdecznie dziękujemy za tak miłe przyjęcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz